Planujesz coś zrobić ale boisz się co na to Twoje otoczenie? A może już z góry zakładasz, że będzie się to wiązać z brakiem wsparcia ze strony bliskich. Nie będą Ci sprzyjać w podjętej decyzji a może wręcz ją odradzać i przeszkadzać w działaniu? Warto się zastanowić czy faktycznie należy wziąć pod uwagę zdanie innych zadając sobie kilka pytań.
Czy brak wsparcia bliskich jest uzasadniony?
To oczywista oczywistość, ale warto o tym wspomnieć. Brak wsparcia bliskich jest uzasadniony, jeżeli, to co planujesz jest niezgodne z prawem, zasadami moralnymi i etycznymi lub może mieć intencję skrzywdzenia kogoś. Jeśli to, co zamierzasz jest ściśle powiązane z terminami typu hazard, uzależnienia, łamanie prawa lub inny sposób na zniszczenia życia sobie i wszystkim wokół to faktycznie najlepiej zdać się na opinię innych.
Czy realnie ryzykuję podejmując taką decyzję?
Nie chodzi tu o ryzyko jak przykładowo podczas skoku na bungee. Wypadki zdarzają się wszędzie. Według statystyk GUS z 2019 roku, około 70 procent wypadków, podczas których wymagana była interwencja ratownictwa medycznego, miała miejsce w domu. Czyli paradoksalnie i statystycznie rzecz biorąc bezpieczniej jest skacząc na bungee niż zostać w domu.
Chodzi przede wszystkim o to czy istnieje rzeczywiste zagrożenie. Przykładowo jak pierwszy w życiu skok z samolotu bez instruktora i należytego przygotowania i z niesprawdzonym sprzętem. To już nie tyle podejmowanie ryzyka co głupota.
Jeśli odpowiedź na oba pytania brzmi „nie” to warto się zastanowić czy faktycznie bliscy będą się sprzeciwiać. Zwykle to tylko nasze niepotwierdzone obawy. A nawet jeśli to dlaczego. Najczęściej po prostu się o nas martwią i oceniają sytuację przez pryzmat swoich doświadczeń i tego, czego sami się boją.
Przykładowo chcesz założyć biznes, ale nie masz wsparcia w otoczeniu. Może po prostu osoby odradzające Ci ten pomysł same bałyby się podjąć takiego kroku. Ludzie mogą nam dobrze radzić jedynie w tematach, na których się rzeczywiście znają. A najlepiej jeśli przede wszystkim czerpią wiedzę ze swoich doświadczeń a nie zasłyszanych historii i opinii. Wujek, który całe życie był tynkarzem pracującym na etacie pewnie nie ma wiedzy na temat prowadzenia biznesu.
Jak wysokie jest ryzyko niepowodzenia i jak poważne mogą wiązać się z tym skutki?
No i tym razem odpowiedź już nie jest taka prosta – „tak” lub „nie”. Tutaj trzeba już konkretnie to przeanalizować i przeliczyć prawdopodobieństwo ewentualnych zysków i strat, nie robić niczego bezmyślnie.
Odniosę się do poprzedniego przykładu z założeniem własnego biznesu. Jeśli chcesz ruszyć z pomysłem bez żadnego przygotowania, bez odpowiedniej wiedzy o biznesie ogólnie, o branży, rynku, itp. Ale za to ze sporym kredytem na start działalności to nie ma się co dziwić reakcji otoczenia.
To może skończyć się saldem konta minus milion, komornikiem, mnóstwem stresu i słuchaniem słusznych stwierdzeń bliskich: „a nie mówiłem”?
Mówi się, „że spontaniczne akcje są najlepsze”. No tak, ale to może tyczyć się na przykład decyzji w o nagłym niezorganizowanym wyjeździe w góry ze znajomymi. Konsekwencjami może być to, że nie zmokniecie, bo nikt nie zabrał ze sobą kurtki przeciwdeszczowej. Jednak prawdopodobnie w dłuższej perspektywie nic się złego nie stanie. Może skończyć się przeziębieniem. Za to w przypadku, kiedy decyzja wiąże się z większym ryzykiem, należy działać z rozwagą.
No OK, ale po konkretnym przeanalizowaniu okazało się, że działamy odpowiedzialnie i roztropnie a mimo to, musimy borykać się z brakiem wsparcia i sprzeciwem bliskiej osoby lub osób.
Jak w takim razie ruszyć bez wsparcia bliskich?
Nie musisz mówić wszystkim wokół, co zamierzasz
Czasami więcej mówimy niż robimy a to tylko niepotrzebnie marnuje energię, którą możemy przeznaczyć na działanie. Po co się spierać ze wszystkimi o coś w teorii, nie robiąc tego w praktyce? Jest trafne powiedzenie to obrazujące : „Pracuj ciężko w ciszy, niech efekty robią hałas”. Warto skupić się na priorytetach, działać wytrwale i poczekać aż rezultaty będą widoczne.
Czasami potrzebujemy kilku podejść. Świetnym przykładem jest rzucanie palenia lub odchudzanie. Zanim osiągniemy sukces możemy po drodze ponieść kilka porażek, więc po co od razu komunikować całemu światu o naszym wyzwaniu? Po kilku nieudanych próbach ludzie tracą wiarę w to, że nam się uda.Wtedy często słyszymy demotywujące zdania typu: „znowu się odchudzasz”? lub „ciekawe, ile tym razem wytrzymasz bez papierosa”. Takie słowa mogą wzbudzić zwątpienie w nas samych i wywołać kolejną porażkę albo co gorsze – zaprzestania kolejnych prób. Lepiej nie wystawiać się na takie ryzyko.
Poszukaj osób, które już to zrobiły lub też chcą zrobić to samo.
Warto otaczać się ludźmi, którzy działają na nas motywująco. Przykładowo odchudzając się można działać z osobą która ma podobny cel i wspólnie biegać, chodzić na siłownię, podrzucać sobie pomysły na zdrowe posiłki czy ogólnie wspierać się w tej drodze do wymarzonej sylwetki.
W dzisiejszych „internetowych” czasach można znaleźć również mentora online. Na przykład kanał na YouTube czy blog może być źródłem wiedzy i inspiracji. Najlepiej poszukać osoby, która jest przynajmniej o krok dalej w tym, co chcemy robić a najlepiej jeśli przeszła już całą drogę. Może nastroić nas mentalnie na działanie, zmotywować i pomóc uzupełnić potrzebną wiedzę z tematyki, która ociera się o nasz cel.
Znajdź grupę wsparcia
Można również znaleźć grupę wsparcia grupy osób nieznajomych. Na przykład jeśli chcesz rozwijać własny biznes to warto szukać inspiracji i czerpać wiedzę oraz doświadczenie od innych. Wskazane byłoby uczestniczyć w skonkretyzowanych wydarzeniach. Mogą to być spotkania klubów przedsiębiorczości czy klubów biznesu. Warto też skorzystać z wielu ciekawych spotkań networkingowych. Przykładem mogą być „Latające kręgi” lub organizowane płatne śniadania biznesowe czy sesje grupy Master Mind.
Poza przykładami spotkań „na żywo” są jeszcze darmowe grupy na Facebooku, które zrzeszają osoby zainteresowane tą samą tematyką i realizujące podobne cele. Warto szukać wsparcia nawet online. Przede wszystkim, jeśli otoczenie „offline” działa na nas demobilizująco.
Brak wsparcia bliskich – czy warto kierować się opinią innych w podjęciu decyzji?
Oczywiście warto w niektórych przypadkach wziąć pod uwagę zdanie innych, ale najważniejsze jest, aby samemu je zweryfikować. Jeśli obieramy cel, który w pespektywie czasu ma wpłynąć na nasze życie pozytywnie a bliskie otoczenie nie sprzyja nam w jego realizacji – nie ma co rezygnować. Jest wiele narzędzi, które możemy wykorzystać w takim przypadku.
Najgorsze, co można zrobić to usprawiedliwić brak podjęcia działania „zwalając” odpowiedzialność na najbliższe otoczenie. Nie ma co szukać wymówek. Trzeba systematycznie działać a po czasie i pierwszych sukcesach wsparcie oraz duma ze strony bliskich przyjdzie naturalnie.